W XVII wieku specjalne oddziały Aleksandra Lisowskiego uznawane były za wyjątkowo zwinne i waleczne. Ich konie, na których przemierzali nieraz sto kilometrów dziennie, były często droższe od wierzchowców husarzy. Nasze chorągwie kontynuują tę wielką tradycję. Jesteśmy szybcy, nasze konie zaprawione w bojach, dowództwo przedniej próby. Jeńców nie bierzemy!